STOP - Nilomtapoux
simlog001
STOP - Nilomtapoux cdr
WYPRZEDANE / SOLDOUT
|
|
reviews:
...Pierwsze wydawnictwo Simloga - polskiego non-profit labela, który za cel przyjął propagowanie elektronicznej awangardy. Jest to także debiutancki album duetu STOP, który tworzą: urodzony we Francji, a pracujący obecnie w Polsce nasz rodak oraz tajemnicza postać...niewiadomo skąd... Muzyka z tej płyty razi, kłuje, kopie, maca, gryzie i parzy na różne sposoby. Z grubsza jest to noise wygenerowany z pomocą mikrofonowych wariacji oraz komputerowego szaleństwa. Noise, ale mocno powiązany z szeroko pojętą estetyką ambient, choć utwory w rodzaju Motherfucker'a (tytuł adekwatny do zawartości) przeczą temu, kojarząc się z jakimś surowym i szorstkim ekstremum, przy którym prace, uznawanego za muzycznego szaleńca Daniela Menche, trochę tracą swój skrajny charakter. Z jednej strony zostałem powalony bezkompromisowym podejściem do materii dźwiękowej, z drugiej jednak, skrzywiłem się na, chyba niecelowe (do diaska!), nieprecyzyjności i zbytnio żywiołowe zgranie materiału. Płyta ma power i klimat, który nie kojarzy mi się z niczym innym. No, może z jakimiś patentami Satanstornade duetu Merzbow/Haswell, może tyci z konceptem prac Karkowskiego z Van Der Heide, ale STOP brzmi bardziej dziko i ... bogato. Nilomtapoux sprawia wrażenie improwizacji zamkniętej ramami komputerowej zgrywarki. Chyba sporo w tym materiale przypadkowości, ale wygenerowane brzmienia często zaskakują zarówno barwą, jak też intensywnością. Jeśli ktoś lubi obcowanie z dźwiękami w wykonaniu artystów takich jak: Masami Akita, Menche, Maso Yamazaki czy Aube, które w tym przypadku doprawione są "nowobrzmieniowymi", rozkwaszonymi mikro drum-maszynami i dają w sumie efekt kompletnej rozpierduchy -to polecam STOPa gorąco! (JL)
gaz-eta
previous page
|