Nemezis - Whispers From Behind The Window- recenzja  
 
Nemezis 'Whispers from Behind the Window'
VIVO Records
2001
Jest taki dom w samym środku mojego blokowiska. Stary, poobdzierany z farby, z dziurami w dachu. Śmiem jednak twierdzić, że jest w nim więcej życia niż w tych wielkich blokach, w których mieszka mnóstwo ludzi. Wystarczy podejść bliżej i wsłuchać się w szepty dochodzące zza szyby. Wystarczy zrobić tylko tyle, aby usłyszeć mieszkające tam dźwięki. Wystarczy dać się im ponieść, by przenieść się w inny świat.
Łukasz Pawlak z pomocą Macieja Stanieckiego, dwóch ojców "Szeptów zza okna", stworzyło godzinę czarownej muzyki, którą można spokojnie nazwać pasywną. Wystarczy tylko zmienić nieco punkt, z którego się patrzy, aby dojrzeć jak wiele tak naprawdę się w niej dzieje. Przypomina mi to opowieści, gdzie akcja toczy się niespiesznie, mimo to zmiany są łatwo zauważalne i na dodatek wpływają na emocje czytelnika. Ta płyta to jakby dziesięć rozdziałów jednej książki. Książki, którą pisze echo, bo każdy dźwięk dociera do słuchacza jakby z oddali, odbijając się o ściany. Każdy dźwięk łączy się z następnym, dogania go, splata się z innym...
Nemezis zamknął już jeden rozdział w swojej muzycznej historii. Wraz ze zbiorem 'City Songs' otworzył kolejny. Czy 'Whispers from Behind the Window' jest tylko szkicem, brudnopisem czy tym samym zakończony został kolejny etap w twórczości Łukasza Pawlaka? Tego dowiemy się wkrótce. Na razie zamiast zastanawiać się wolę rozkoszować się tą przepięknie wydaną płytą.
Orwell [01.02]
www.gothicart.iq.pl

back